wtorek, 15 kwietnia 2014

Drugi i trzeci dzień Forum

Po istnym forumowym mararonie byłam tak wykończona, że nie zdążyłam napisać posta. Jako wisienkę na torcie zafundowałam sobie w sobotę całodzienną wycieczkę z zuchami, więc sami widzicie kiedy się zregenerowałam;)
Drugi dzień należał do Muzylka Moni- o Gabi i Monice już Wam pisałam, na ich warsztatach już byłam, więc to była dla mnie powtórka z rozrywki. Ale warsztaty są tak świetne, że mimo wszystko człowiek dobrze się bawi. Ale show jaki urządził Marcin Urzędowski przebił wszystkich. Tyle mega pozytywnej energii. I ta Pani Halinka:) Super. 
Byli jeszcze przedstawiciele Projektu Edukacyjnego P21- jakoś nie jestem przekonana do ich metody nauczania muzyki, że dziecko śpiewa tylko część piosenki, a trudniejsze partie dorosły. Może jest to spowodowane tym, że pracuję ze starszymi dziećmi;)
Było jeszcze o nauczaniu matematyki, ale jakoś zupełnie bez polotu i jakoś do mnie nie trafiło, takie akademickie ględzenie. 
I jeszcze występ Pani Profesor Gruszczyk-Kolczyńskiej i Ewy Zielińskiej, kto kiedykoolwiek był na konferencji z udziałem Pań, wie jak to wygląda, bo Panie zawsze trzymają wysoki poziom.
Trzeci dzień forum to wystąpienie m.in Wiesławy Żaby-Żabińskiej- chyba zostanę przy MACu i wybiorę ich nowy pakiet oparty na inteligencjach wielorakich.
Następnie wystąpienie Jolanty Łysakowskiej i Tomasza Gluźniewicza z Babiogórskiego Parku Narodowego- aż nabrałam ochoty pojechać do nich na warsztaty przyrodnicze.
Później warsztaty Ewy Jakackiej i Małgorzaty Barańskiej- "Śpiewanki-powtarzanki" (szkoda, że Pan z Harmoni przywiózł tak mało egzemlarzy płyty, bo było duże zainteresowanie) i scenariusz zajęć prowadzonych MDS (chętnie poszłabym na kurs:)
Następnie Jan Amos Jelinek- bardzo ciekawy wykład z fizyki dla przedszkolaków, zrobiliśmy nawet prawie automatyczny wiatraczek;)
Michał Zawadka- masakra jaka energia, stwierdziliśmy, że musiał być trudnym dzieckiem w szkole;)
I na koniec Profesor Śliwierski- jak dla mnie za dużo polityki, nawoływania do rewolty, a wiadomo, że i tak nic z tego nie będzie.
A to moje łupy z trzeciego dnia (w drugim nie kupiłam i nie dostałam nic, dzięki czemu mogłam pospacerować po Krakowie i zjeść zapiekankę na Kazimierzu)
Gratisy:
I zakupy (odwiedziłam też Sklep Animatora, gdzie kupiłam balony do modelowania)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz