Miałam dziś okazję ponownie brać udział w darmowych, wakacyjnych warsztatach. Tym razem uczestniczyłam w warsztatach plastyczno-literackich "Zaczarowane drzewo". Nazwa szumna, a w praktyce wyglądało to tak, że dostaliśmy kartkę na kktórej mieliśmy napisać opowiadanie o zaczarowanym drzewie (jak ja dawno nie pisałam opowiadania!), a później zrobić do niego ilustrację. Na szczęście druga część ratowala warsztaty, bo obrazek wykonywaliśmy techniką roztapianej plasteliny. Szczerze mówiąc, nie znałam tej techniki. Kiedyś próbowałam roztapiać wiórki kredek świecowych i wyszło to raczej kiepsko. A tu całkiem fajnie. Różnica polegała jeszcze na tym, że ze świecówek układaliśmy już gotowy obrazek, który topiliśmy, a tu raczej wykonywaliśmy barwiony papier, który dopiero wycinaliśmy i z tego układaliśmy dopiero obrazek. Co nam potrzebne jest w tej technice:
- plastelina (trzeba poodobno spróbować, bo nie wszystkie się topią. Nam polecano plastelinę firmy Astra)
- kartki z kredowego papieru
- gazety
- żelazko
A oto efekty naszej pracy na warsztatach (zdjęcia ze względu na kiepskie światło nie oddają całego uroku naszych prac, szczególnie fajna jest faktura):
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz